GKS GROM Turowo v-ce Mistrzem Północnej Ligi Licealnej Koszykówki Kobiet

   GKS GROM Turowo zakończył rywalizację w sezonie po 14 spotkaniach na piątym miejscu, tuż za czwórką finałową. Jednak do Finałów nie przystąpił zespół z Koszalina, który przygotowuje się do Finałów Polski rywalizacji gimnazjalnej. Z zaproszenia w zwolnione miejsce skorzystaliśmy. Przystępując do turnieju z czwartego miejsca zostaliśmy rozstawieni w parze z pierwszą drużyną sezonu zasadniczego – SALOSEM Słupsk.

… historia zatoczyła koło

Do meczu z drużyną, która w sezonie odnotowała jedynie dwie porażki przystąpiliśmy mocno skoncentrowani. W tym sezonie udało nam się wygrać jedynie spotkanie przedsezonowe ze Słupskiem u nas w Turowie. Lecz dziś był to mecz o wszystko. Jak się okazało tego dnia nad Słupsk nadciągnęła prawdziwa burza kobiecej determinacji, która w połączeniu z olbrzymią energią na boisku – przygotowała niezwykłe widowisko z udziałem Gromu.

Od początku spotkania w grze Turowa dominowała obrona. Cały miniony sezon nie byliśmy drużyną ofensywną i tego dnia nasz największy atut – obrona została wykorzystana w maksymalny sposób – prowadząc cały zespół do zwycięstwa na miarę gry o Mistrzostwo PLLKK.

Po pierwszej kwarcie przy niskim wyniku nasz zespół skutecznie blokował grę słupszczanek. W drugiej kwarcie drużyna prowadzona w meczu przez Dominika Furmana dostała zadyszki. Wówczas GROM wykorzystał szansę i wyszedł na pięciopunktowe prowadzenie, które utrzymał również przez trzecią kwartę.

Do decydującej odsłony Słupsk przystępował bardzo nerwowo. Wiedzieliśmy, że tylko kilka minut dzieli nas od sensacji. Początek czwartej kwarty pokazał, że słupszczanki walczą do końca. Po kolejnym czasie Trenera Salosu zarysowała się przewaga gospodyń. Doprowadziły najpierw do remisu. W tym momencie Marcin Gurtatowski wykorzystuje swój pierwszy czas dla drużyny w drugiej połowie. Kolejne dwa celne osobiste Salosu i pierwsze prowadzenie w drugiej części spotkania. Obrona na całym boisku powoduje liczne straty gospodyń które na punkty zamienia w walce podkoszowej, po zbiórkach ofensywnych Olga Jankowska łącznie 20pkt. Końcówka spotkania to uciekające sekundy „jedynce” rozgrywek i mądra taktycznie gra Turowa. Ostatnie punkty zdobywamy po celnych osobistych Katarzyny Leniec, która w bardzo spokojny i opanowany sposób poprowadziła swój zespół w końcówce do zwycięstwa. Ciekawostką jest 100% skuteczność rzutów osobistych Słupska 8 na 8. Turowo w tym elemencie na linii stawało 13 razy trafiając jedynie czterokrotnie.

Jestem dumny z moich zawodniczek, podkreśla Trener Turowa. Swoją ambicją, bez kompleksu rywalek na boisku, pracą na 120% procent w obronie, udowodniły po raz kolejny, że GROM Turowo na mapie koszykówki kobiet nie znalazł się przypadkiem.

SALOS Słupsk  36  : 39   GKS GROM Turowo 
(9:4; 4:14; 10:10; 13:11)

dla SALOSu:  PODGÓRNA Kamila 11, KOZDROWSKA Klaudia 8, MIKOŁAJCZYK Gabriela 7, PERLAŃSKA Elwira 6, ZIEMIENOWICZ Angelika 4.

dla GROMu:  JANKOWSKA Olga 20, LENIEC Katarzyna 6, GOREŃSKA Karolina 6, PORZEZIŃSKA Anna 4, KOWALCZYK Anna 2, CZUK Ludka 1, GRZELAK Malwina, JABŁOŃSKA Celina, SZERÓL Weronika, JABŁOŃSKA Gienia 0.

Historia zatoczyła koło, gdyż w finale przyszło się nam spotkać ze zwycięzcą pary 2-3 sezonu zasadniczego UKS Siódemką Sopot z którą rozegraliśmy swoje pierwsze spotkanie w sezonie, wygrywając po walce w Hali 100lecia w Sopocie.

UKS SIÓDEMKA Sopot 57 : 47   MUKS KOTWICA 50 Kołobrzeg
(12:10; 14:9; 13:13; 18:15)

W meczu o trzecie miejsce w lidze walczyły pokonane zespoły w półfinałach – SALOS Słupsk i MUKS KOTWICA 50 Kołobrzeg.

MUKS KOTWICA 50 Kołobrzeg   39 : 44   SALOS Słupsk  
(6:17; 10:6; 10:12; 13:9)

Po czterogodzinnej przerwie między spotkaniami, nasze zawodniczki rozpoczęły rywalizację w finale o mistrzostwo PLLKK.